2 listopada, 2022

Morsowanie – jak działa, dlaczego warto i jakie kosmetyki po

Wdech, wydech, wdech wydech – pobyt w lodowatej wodzie jest jak medytacja, ponieważ musisz skoncentrować się na oddychaniu. Zawsze mam wrażenie, że zwalniam, by po chwili pozwolić zapomnieć o wszystkim wokół. Tak intensywnie czujesz swoje ciało i bicie serca, że jesteś całkowicie i wyłącznie tylko ze sobą. Taka chwila samotności dla mnie i natury, tym bardziej, że później mam okazję ukoić swoje ciało, stosując odpowiednie kosmetyki po morsowaniu.

Co czujesz i jak się zachowujesz?

Kąpiele lodowe stają się ostatnio modnym trendem. Morsowanie jest niezwykle wszechstronne, z jednej strony jest olbrzymim wyzwaniem, z drugiej zawsze przynosi trochę adrenaliny i ciekawości – jak długo dzisiaj możesz to robić? Jak będzie? Jak tym razem oddychasz? Kiedy to zrobisz, czujesz pewnego rodzaju kopniaka. Jesteś rozbudzona, czujesz się tak jakbyś zrobiła coś dobrego dla swojego ciała. Jak po treningu lub miłym spacerze na łonie natury.

Właściwie zawsze byłam ciepłolubna, chociaż uprawiałam dużo sportu. Bardziej pasowałam do plaży, niż do lodowatej kąpieli. Odkąd morsuję, jest inaczej. Jeszcze kilka lat wstecz na pytanie „morsujesz?” wytrzeszczyłabym oczy ze zdziwienia. Nigdy. Dziś z pełną świadomością, wiem, że nie wyobrażam sobie życia bez tego rytuału. Wiele osób nazywa mnie szaloną, ale zawsze powtarzam, że za każdym razem, gdy kąpię się w lodowatej wodzie, bez względu na to, jak ciężko było, jak stresujący był dzień, zawsze czuję się niesamowicie odrodzona. Jakby ciężar całego dnia zmroził się, spłynął i pozostał w wodzie. Zajęło mi trochę czasu oswajanie się z lodowatą woda górskiego potoku, jednak nie można powiedzieć, że moje ciało przyzwyczaiło się do tego. To psychika jest gotowa zmierzyć się z tym wyzwaniem i pozwoliła przezwyciężyć lęk, czerpiąc jednocześnie niesamowite korzyści dla ciała i ducha. Nie żałowałem tego ani razu. Kiedy znajdujesz się na wysokości oczu z ogromną taflą lodu albo lodowatej wody, zapominasz o wszystkim, co cię otacza. To po prostu uzależnia. Śmiało można powiedzieć, że morsowanie to zdrowe uzależnienie.

Co sprawia, że kąpiele lodowe są tak zdrowe?

Chociaż kąpiele lodowe są od dawna rozpowszechnione w krajach skandynawskich wydaje się, że trend w Polsce pojawił się stosunkowo niedawno. Wszystko za sprawą Wima Hofa w Przesiece. Ale wskakiwanie do lodowatej wody nie jest tylko ulotną przyjemnością ponieważ Ci, którzy regularnie kąpią się, gdy temperatura jest bliska punktowi zamarzania, nie tylko wzmacniają system odpornościowy, ale także i kondycję. Wiemy, że w zetknięciu z zimnem, naprzemienne zwężanie i rozszerzanie naczyń krwionośnych może mieć pozytywny wpływ na układ sercowo-naczyniowy, odpornościowy, tkankę łączną, zdolność regeneracji po sporcie, a także na psychikę i w ten sposób poprawić ogólne samopoczucie. Jednak nie uzyskasz wzmocnienia odporności za pomocą tylko jednej zimnej kąpieli. Dla wyraźnego efektu ważna jest regularność. Ponieważ organizm reaguje na ekstremalnie niskie temperatury uwalniając adrenalinę, endorfiny i przeciwzapalne kortykoidy, mówi się, że morsowanie wzmacnia również zdolność do regeneracji , dzięki czemu organizm szybciej odzyskuje siły po wysiłku. Dodatkowo morsowanie może przynieść korzyści, także dla spalania tkanki tłuszczowej.

Jak przygotowujesz się do morsowania?

Morsowanie a oddychanie.

Samo wskoczenie do wody nie jest najlepszym pomysłem. Niebezpieczeństwo doznania zagrażającego życiu szoku termicznego jest zbyt wysokie. Dlatego powinnaś podejść do tematu powoli i przygotować się zaczynając od zimnych pryszniców. Ćwicz równomierne oddychanie podczas kąpieli. Sztuką jest kontrolować swój oddech w zimnej wodzie i robić to powoli i świadomie. Nie spiesz się więc, jeśli po raz pierwszy morsujesz, pozostań w wodzie tylko przez 1 minutkę.

Morsowanie a książka Wima Hofa.

Jeśli zależy Ci na profesjonalnym podejściu do tematu polecam przeczytać książkę: Metoda Wima Hofa, bądź ściągnąć aplikację na telefon i ćwiczyć oddychanie oraz medytację.

 Morsowanie a ubranie.

Ważne jest, abyś była zdrowa. Chroń głowę i włosy nosząc czapkę i rękawiczki. Twoja głowa i włosy nie powinny być mokre podczas takiej kąpieli. Możesz oczywiście morsować zanurzając głowę, ale istnieje ryzyko porażenia nerwu twarzowego. Skarpetom neoprenowym mówię NIE. Jeśli chcesz być prawdziwym morsem, najlepiej jest wchodzić na boso!!! Pobudza to stopy i działa ala akupunktura. Zawsze wchodź do wody bardzo powoli i skup się na powolnym, głębokim oddychaniu. Po wyjściu z zimnej wody zadbaj o ciepłe ubranie. Sprawdzą się ciepłe buty Emu, bielizna termoaktywna z merynosa oraz ciepła kurtka puchowa.

Jak zadbać o skórę po zakończeniu sesji i co poleca kosmetolog Klaudia Mutan?

Szalenie ważne jest dla mnie, aby po lodowatej kąpieli sięgać po sprawdzone i dobre kosmetyki po morsowaniu. Jeśli kochasz morsować, to z pewnością zauważyłaś, że za każdym razem po wyjściu z zimnej wody, zwłaszcza gdy na dworze jest zero stopni albo mróz, Twoja skóra może być przesuszona. Z pomocą przyjdą jej produkty do ciała marki The Body Shop. Jako kosmetolog, sama je stosuję tym bardziej, że skutecznie nawilżają moją skórę. Mam tu na myśli szczególnie naturalne wegańskie masło do ciała z oliwy z oliwek, które pięknie pachnie i fantastycznie koi suchą skórę. Po aplikacji skóra jest dodatkowo odżywiona i zmiękczona. Kolejnym sprawdzonym kosmetykiem dla wysuszonej skóry, ale do stosowania miejscowego jest żel Bodyshock Celluxpert Mesoestetic. To innowacyjny produkt z doskonałą końcówką do masowania. Kompozycja aktywnych składników żelu działa synergicznie, wygładzając i uelastyczniając skórę. Trzecim kosmetykiem wartym polecenia jest krem błotny FIR Guam, którego żelowa, niezbyt gęsta konsystencja rozgrzewa i odżywia skórę po morsowaniu. Skład jest imponujący – algi, kofeina, minerały, oleje roślinne i witamina E. Miejsca na które warto stosować oba kremy to brzuch, uda i pośladki. Dodatkowo kosmetyki genialnie poprawiają wygląd skóry z cellulitem.

Morsowanie wzmacnia układ odpornościowy a kąpiele są dobre także dla naszej równowagi psychocznej. Ponadto uwalniana jest adrenalina i inne hormony stresu. Ale nawet jeśli ciało i psychika czerpią korzyści, nie należy lekceważyć ewentualnych niebezpieczeństw.